KING SIZE dla… Modelarzy Redukcyjnych Łask.
Kontakt ze skalą 1:1 Modelarze już mieli. Gwoli przypomnienia opiekujemy się Iskrą eksponowaną na pomniku w Łasku i członkowie MRŁask pomagali przy przenosinach „Miecznika” na podpoznańskim lotnisku. Tym razem wyzwanie było znacznie większe…
Wszyscy wiedzą, że w Warszawie na terenie Zespołu Szkół Licealnych i Technicznych przy ulicy Wiśniowej 56 znajduje się ciekawy eksponat. Pamiątka po czasach kiedy w szkole kształcono techników lotniczych. Na początku lat 90-tych Wojsko przekazało szkole samolot MiG-21 PFM „7810”. Przez lata stanowił pomoc naukową dla uczniów, którzy poznawali elementy sterowania i instalacji. Taką rolę pełnił do momentu zmiany profilu Technikum. Jednak o samolocie nie zapomniano. Prace przy samolocie ograniczono do mycia powierzchni. Niemniej jednak warunki atmosferyczne zrobiły swoje. Powierzchnie aluminiowe ulegają niestety destrukcji natomiast elementy malowane traciły na swej świeżości.
Członkowie Stowarzyszenia MODELARZE REDUKCYJNI ŁASK już wcześniej podjęli decyzję o wyszukiwaniu samolotów będących pomnikami bądź eksponatami w muzeach na których namalowane są godła 10. PUŁKU LOTNICTWA MYŚLIWSKIEGO i zaproponowanie ich właścicielom nieodpłatne odmalowanie szachownic, numerów i godeł. Ta idea skierowała nas właśnie do Szkoły przy ulicy Wiśniowej 56 w Warszawie. Pierwsze ustalenia miały miejsce jednak dalsze rozmowy przerwała pandemia. W maju bieżącego roku odnowiliśmy kontakt. Jednak Pan Dyrektor złożył nam inną propozycję, a właściwie przekazał nam swoją prośbę – czy nie podjęlibyśmy się odnowienia CAŁEGO samolotu. Wow. Krótki namysł i odpowiedź brzmiała - TAK. Ustaliliśmy zakres pracy, podział obowiązków i tak nadszedł dzień 10-tego czerwca. Przed południem ściągnęliśmy na Wiśniową i zaczął się wyścig z czasem. Nie będziemy opisywać szczegółowo prac jakie były poczynione. Niech zdjęcia same pokażą Państwu co udało nam się zrobić Co najważniejsze – kolejny „ołówek” ze smokiem nabrał nowego życia i mamy nadzieję że w podobnym stanie będzie wzbudzał zainteresowanie spacerujących wzdłuż płotu przez kolejne lata.
Deklarujemy w tym miejscu, że „7810” nie będzie ostatnim samolotem który będziemy próbowali choć częściowo odnowić. Wiemy już, że następnym będzie … Tajemnica.
Na zakończenie pragniemy bardzo podziękować Panu dyrektorowi Sławomirowi KASPRZAKOWI i Pani kierownik Bogusławie GRONCZYŃSKIEJ za pomoc ze strony szkoły w realizacji naszych zamierzeń.
Dziękujemy również pogodzie że zadbała o to, że w czasie tych czterdziestu ośmiu godzin nie obdarowała Warszawy ani jedną kroplą deszczu.
I jeszcze jedno. Dziękujemy Panu pułkownikowi pilotowi dr Januszowi KOWALSKIEMU za odwiedziny w niedzielę i ciepłe słowa skierowane do nas. Panie pułkowniku – Pana uznanie jest dla nas największym wyróżnieniem a rozmowa i możliwość słuchania Pańskich wspomnień o LOTNICZYM ŁASKU jest dla nas największym zaszczytem.